MUST HAVE w pielęgnacji cery problematycznej!



Pielęgnacja twarzy szczególnie problematycznej to ciężki orzech do zgryzienia. Szczególnie dla osób zabieganych, chaotycznych w swoich działaniach i zapominalskich. Co więcej, lubię często eksperymentować i mimo, że coś się sprawdza testuje inne kosmetyki. Nie tylko pielęgnacyjne. Powodów jest dużo, ale jeden najważniejszy „a może będzie coś równie dobrego ale tańszego”. Czasem zdarza się, że przedobrzę. Ale wracając do tematu. Lubię kosmetyki, lubię je testować i chciałabym się podzielić moimi obecnymi ulubieńcami do pielęgnacji twarzy.



Moja cera jest mieszana z przetłuszczającą się strefą T i rozszerzonymi porami, natomiast wysuszającymi się policzkami. Wykwity pojawiają się u mnie sporadycznie, chociaż ostatnio mam problem z strefą pod linią żuchwy. Przez ostatnie dwa miesiące w tym miejscu pojawia się sporo ropnych.

Do demakijażu mogę polecić olej z nasion konopi marki NaturalME. Na początku używania bardzo bałam się, że będzie mnie „zapychał” i narobię sobie sporo kłopotu. Jednak moje obawy nie były wcale słuszne. Stosuję go na zasadzie preparatu rozpuszczającego makijaż twarzy (do oczu i ust używam płyn micelarny). Masuje porządnie twarz robiąc przy tym sobie domowe SPA, a następnie nakładam na tą całą brudną maź na twarzy, żel lub piankę i zmywam wodą. Jeśli makijaż jest mocny (ciężki podkład, utrwalony) po spłukaniu jeszcze raz nakładam żel lub piankę i go spłukuję. Cena tego oleju to ok. 19 zł w SuperPharm.


Sprawdzony u mnie jest antybakteryjny żel myjący T do twarzy PURI-SEBOGEL. Jest to żel przeznaczony do cery trądzikowej, przetłuszczającej się. Buzia po nim jest na maksa oczyszczona, można nawet powiedzieć, że lekko ściągnięta. Po nim ważne jest nawilżanie twarzy, bo może trochę przesuszyć nawet tłustą cerę. Obecnie używam drugie opakowanie tego żelu, więc szczerze polecam dla osób które lubią czuć, że ich cera jest pożądanie oczyszczona. Cena to 29,99 zł za 190 ml. Ja kupiłam go w SuperPharm.



Nie mogę jeszcze powiedzieć, że to mój ulubieniec do oczyszczania twarzy ale muszę tu o nim wspomnieć. Oprócz żelu od niedawna używam oczyszczającej pianki do mycia twarzy z NatureQueen. Cena to 24,90 zł za 175 ml. Posiada w swoim składzie jaśmin oraz wąkrotkę azjatycką. Pianka jest gęsta, kremowa, niczym bita śmietana. Po umyciu pozostawia na buzi taką satynową w dotyku, wygładzającą powłokę. Nie ściąga twarzy, nie przesusza. Dokładnie oczyszcza i pachnie mocno jaśminem. Nie dla osób, które nie lubią mocnych zapachów kwiatowych. Na razie jestem w fazie testowania jej. 


Kolejnym krokiem w mojej pielęgnacji tej dziennej i wieczornej jest tonizowanie twarzy. 
I tutaj przechodzimy do hydrolatu z oczaru wigiryjskiego NatureQueen. Za 100 ml zapłacicie ok. 19,50 zł Używam go jako tonik, aplikowany bezpośrednio na twarz. Koi, uspokaja cerę, łagodzi podrażnienia. Dobrze przygotowuje buzię na przyjęcie kremu. Producent twierdzi, że reguluje pracę gruczołów łojowych zmniejszając tym samym produkcje sebum, ale ja nie zauważyłam u siebie takiego działania. Kosmetyki NatureQueen mają naturalne składy więc nie powinny podrażniać skóry, ani wpływać nią niekorzystnie.


Póki co żadnego kremu wam nie polecę, ponieważ nie znalazłam w tej kategorii swojego must have. Za to z czystym sumieniem mogę polecić maseczkę całonocną Drink Up Intensive z Origins. Ma przyjemny zapach kremu, a w swojej konsystencji jest dosyć treściwa. Nakładam ją jak krem, niezbyt grubo, na noc. Rano buzia jest miękka, sprężysta, widocznie nawilżona. Nie zapycha mojej twarzy, co jest dla mnie bardzo ważne. Maseczka jest dosyć wydajna, a za 100 ml zapłacicie 99 zł w Sephora. Ja mam ją  już dobre 4 miesiące. Myślę, że zdecydowanie opłaca się w nią zainwestować. 




Ciekawa jestem czy również i wy macie tak dobre doświadczenie z wymienionymi produktami. A może macie jakieś inne pielęgnacyjne MUST HAVE dla dziewczyn z cerą trądzikową? Koniecznie piszcie w komentarzach ;)

Pozdrawiam Aga



Komentarze

Popularne posty